Ocalony przez Jowisza zagrożony przez Neptuna

Wszyscy, którzy widzieli ten wypadek, byli przekonani, że Kubica jest już martwy w roztrzaskanym samochodzie. W świat poszła więc informacja, że Robert zginął... Tymczasem on parę godzin później wyszedł ze szpitala – co prawda lekko poobijany i kulejący (zwichnięta kostka!) – ale gotów do następnego wyścigu. Cud? Rewelacyjna technika czy pomoc z gwiazd? Co pozwoliło Robertowi Kubicy uniknąć niemal pewnej śmierci?
 

 

Jesteś zainteresowany bezpłatnym dostępem do pełnej wersji artykułu i całego archiwum?

Zaloguj się poniżej, jeżeli nie posiadasz konta - zarejestruj się.

Źródło: Gwiazdy Mówią nr 25/2007
Zobacz również:

Bannery w artykułach

Archiwum - Gwiazdy mówią

Przeglądaj archiwum z:

Gwiazdy Mówią - aktualne e-wydania

Wróżka - aktualne e-wydania

Wróżka - aktualne e-wydania