Teodozja Podwójci - Idę tam, gdzie mnie prowadzą ślady

W klasycznych powieściach kryminalnych zazwyczaj jest trup i trochę odcisków palców, które sprytny detektyw zdejmuje z kieliszków po martini. Potem te ślady doprowadzają detektywa do zabójcy. W przypadku Teodozji Podwójci jest inaczej: nie ma trupa i nie ma śladów. Pewne jest tylko to, że zaginął człowiek.
 

 

Jesteś zainteresowany bezpłatnym dostępem do pełnej wersji artykułu i całego archiwum?

Zaloguj się poniżej, jeżeli nie posiadasz konta - zarejestruj się.

Źródło: Gwiazdy Mówią nr 19/2000
Zobacz również:

Bannery w artykułach

Archiwum - Gwiazdy mówią

Przeglądaj archiwum z:

Gwiazdy Mówią - aktualne e-wydania

Wróżka - aktualne e-wydania

Wróżka - aktualne e-wydania