Jest taka dziwna forma psychoterapii: pacjent i terapeuta siedzą i patrzą w skupieniu na stojące na środku sali, kompletnie obce im osoby. Ludzie ci wcielają się w członków rodziny pacjenta. Rysują się między nimi jakieś relacje. I nagle jak na dłoni widać, co jest prawdziwą przyczyną problemów pacjenta.
Zaloguj się poniżej, jeżeli nie posiadasz konta - zarejestruj się.